czwartek, 29 marca 2012

xxX Ściśle Tajne Xxx


Nasze zbiórki Detektywistyczne, które już zakończyliśmy, były bardzo tajne. Dlatego nie można było ich wcześniej umieścić na blogu. Groziło to przedostaniem się niechcianych informacji w niewłaściwe ręce przez co nasza żmudna praca przy rozwiązywaniu zagadki mogła pójść na marne.
Zacznijmy jednak wszystko od początku. Po zdanych testach, przyszedł czas na naszą pierwsza sprawę . Zaginiona korona ! Powiedział głos w telefonie do druhny Moniki. To była misja dla nas. Wybraliśmy się na poszukiwanie dowodów, śladów i wszystkiego co mogło nam pomóc rozwiązać sprawę "Korona"









 Mnogość dowodów przerosła nasze oczekiwania, mimo że przejęliśmy dużo wskazówek, nie było wiadomo kto i dlaczego ukradł koronę






Dla pewności że każdy się nadaje do tego jakże trudnego zadania druhny przeprowadzały co jakiś czas testy naszych kadetów detektywów. Jednym z testów było rozpoznanie zapachów różnych przypraw.





Następna zbiórka to krok po kroku ocenianie zebranych dowodów a także eksperymenty związane z dowodami które miały nam powiedzieć, co przeoczyliśmy i co jeszcze się przed nami kryje.




Niektóre doświadczenia były niebezpieczne i wywoływały reakcje chemiczne, było niebezpiecznie ;-)




Po zbadaniu dowodów pod mikroskopem, zuchy zauważyły ślady piasku który mógł pochodzić tylko i wyłącznie z boiska za szkołą. Wszyscy się tam udaliśmy i złapaliśmy dziwnie kręcącego się pomiędzy drzewami Marcela z lasuu.



Trochę się przy okazji pobawiliśmy w berka ;-)




Przesłuchanie Marcela z Lasu było bardzo ważne dla śledztwa, mógł on powiedzieć nam wiele o tym kto może mieć korona, lub mógł okazać się milczącym jak głaz osobnikiem



Marcel z lasu podał nam numer telefonu do czarownicy która mogła nam pomóc, zuchy umówiły się z czarownicą na spotkanie, na którym miały zadać kilka ważnych pytań.  


Czarownica przyleciała i odleciała szybciej niż się można było spodziewać, a korona odnalazła się w jej kotle. Więc to ona była sprawczynią całego zamieszania... co za ciężka sprawa ale jak zawsze nieustraszone zuchy nie poddały się i rozwiązały sprawę.
A o naszych doświadczeniach postanowiliśmy opowiedzieć na Zucholandii, przedstawiając scenkę i piosenkę


Występ na zucholandii to już dla nas norma :-) Nasza historia okazała się porywająca dla jury i zgarnęliśmy nagrodę za Najlepszą scenkę ! ! ! 

A Hanka zgarnęła czekoladę za niezwykły pokaz gimnastyczny. BRAWO !!! ;-))



Ah ... A już niedługo święta i nowa sprawność...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz